Saturday, January 25, 2014

Life in the Dreamhouse

O tej serii już chyba wiedzą wszyscy ;). Ja niestety - jak zwykle przez ostatnie dwa lata - jestem trochę "do tyłu". Tak czy inaczej, dostałam dziś Raquelle z tej serii. I natychmiast zakochałam się w tym wykrzywionym ironicznie pyszczku. Jest zachwycająco inna i taka urocza... Tylko czemu, do jasnej cholery, czemu dali jej różowe buty zamiast czarnych i po co komu ta kiczowata, różowo-brokatowa druga kiecka?

Zdjęć niestety dziś nie będzie, bo mój aparat się obraził. Nie wiedzieć czemu, zawsze tak ma, kiedy nieopacznie napiszę, że "niebawem" jakąś lalkę pokażę... :/